Co to są e-narkotyki i jak są niebezpieczne?

O narkotykach słyszał z pewnością każdy z nas. To substancje silnie oddziałujące na organizm. Każdego roku na rynku pojawiają się nowe używki, które pomagają wprowadzić się w stan błogiego odprężenia i szalonego niebytu. Nowością, która wzbudza ogromne emocje, a jednocześnie wciąż jest dość mało poznana, są tak zwane e-narkotyki.

Co to takiego?

E-narkotyki to nie substancje przeznaczone do zażywania. To po prostu specjalne nagrania mające postać szumów, które wzbogacono o ton prosty (dźwięk, których charakteryzuje się jedną częstotliwością). Mówiąc bardziej obrazowo, to taki dźwięk, który każdy z nas z pewnością kojarzy z planszy testowej w TV. Trik polega jednak na tym, że e-narkotyków słucha się na słuchawkach. Do jednego ucha kierowany jest dźwięk mający nieco wyższą częstotliwość niż ten, który trafia do ucha drugiego. W efekcie pojawia się zjawisko dudnienia. Zabieg ten sprawia, że osoba słuchająca takiego nagrania czuje się tak, jakby w jej głowie brzmiał pulsujący ton, które natężenie raz opada, a raz wzrasta.

Skąd to się wzięło?

Zjawisko, które wykorzystują e-narkotyki znane jest od dawna. Odkrył je w roku 1839 niemiecki fizyk i meteorolog Heinrich Wilhelm Dove. Natomiast kilka lat temu w amerykańskich szkołach zapanował nowy trend. Młodzi ludzie zamiast sięgać po LSD czy inne rodzaje narkotyków zakładali słuchawki na uszy i szybko pogrążali się w transie. Na reakcję nie trzeba było długo czekać. W wielu szkołach wprowadzono zakaz używania przenośnych odtwarzaczy.

Czy to szkodzi?

Zacznijmy od tego, że dźwięk może oddziaływać na nas równie silnie, jak narkotyki, alkohol, seks czy pyszne jedzenie. Kiedy słuchamy muzyki, którą lubimy i która się nam podoba, dochodzi do aktywacji układu nagrody w naszym mózgu. To właśnie on odpowiada za wszystkie przyjemne doznania. W konsekwencji dochodzi również do wyrzutu endorfin, które nie bez powodu nazywane są hormonami szczęścia. Muzyka wpływa na wszystkie obszary funkcjonowania układu nerwowego. Wchodzi w interakcję z naszym doświadczeniem, aktualnym stanem emocjonalnym, oczekiwaniami. Na skutek słuchania nagrań zaliczanych do grupy e-narkotyków pojawiają się: uczucie odprężenia, zawroty głowy, a nawet halucynacje. Szczególnie groźne są te ostatnie. Pod ich wpływem można bowiem działać irracjonalnie, posuwając się do czynów, których bez zaburzeń świadomości nigdy byśmy nie popełnili.

Hipnotyzująca muzyka może być naprawdę niebezpieczna. Mechanizm uzależnienia działa bowiem tak samo niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z narkotykami, alkoholem czy seksem. W każdym przypadku może doprowadzić do poważnych zaburzeń funkcjonowania w każdej sferze życia.